.png)
Rada Miasta w Szklarskiej Porębie ma nowego przewodniczącego. Został nim Janusz Lichocki. Nie oznacza to jednak, że radni doszli do porozumienia. Po prostu kandydat tym razem zagłosował na siebie, przesądzając o swoim wyborze. Sprawa budzi więc wątpliwości.
Przypomnijmy, że poprzednia przewodnicząca Małgorzata Drużkowska została odwołana na wniosek liczącego osiem osób klubu "Lepsza Szklarska dla Mieszkańców" . Tworzą go radni, którzy w wyborach do rady startowali z komitetów Grzegorza Sokolińskiego (Dla Mieszkańców) oraz Ryszarda Rzepczyńskiego (Lepsza Szklarska). Jedynym oficjalnym argumentem za odwołaniem Pani Drużkowskiej, był fakt, że wspomniany klub chciał obsadzić tą funkcję kimś ze swojego grona.
Na sesji 23 października do wyboru nowego przewodniczącego jeszcze nie doszło. Przeważyła wówczas opinia prawna, że kandydat nie może głosować na siebie ponieważ dotyczy to jego interesu prawnego o charakterze majątkowym. Janusz Lichocki, który był już wówczas jedynym zgłoszonym kandydatem, wyłączył się z głosowania, które zakończyło się remisem 7:7. Sesję przerwano.
Przed jej wznowieniem obie strony prowadziły rozmowy. Proponowane było porozumienie oparte o realizację zbieżnych punktów programów wyborczych, tak aby rada w końcu zaczęła działać wspólnie oraz wprowadzenie rotacji na funkcji przewodniczącego, tak aby podczas trwania kadencji reprezentant każdego z komitetów przynajmniej raz to stanowisko sprawował. Jednak przed wznowieniem sesji porozumienia nie osiągnięto.
Tym razem Janusz Lichocki zdecydował się oddać głos na siebie. Na zmianę jego decyzji wpłynąć miała opinia prawna biura wojewody. Kto ją jednak konkretnie wydał radny ujawnić nie chciał. Wobec tego głosowanie tym razem, zakończyło się wynikiem 8:7 i Janusz Lichocki został póki co nowym szefem Rady Miejskiej pod Szrenicą. Zaraz po wyborze odczytał przygotowane oświadczenie.
W tej sytuacji jednak można się chyba spodziewać, że przeprowadzony w taki sposób wybór zostanie zaskarżony. Jakkolwiek opinie prawne dotyczące głosowania na siebie nie są jednoznaczne to jednak wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego wątpliwości nie pozostawia :
Podczas głosowania na wybór przewodniczącego rady należy wyłączyć radnego będącego kandydatem na tę funkcję ze względu na jego interes prawny. Teza ta została potwierdzona wyrokiem NSA z dnia 25 stycznia 2010 r., w którym sąd stwierdził, że „Art. 19 ust. 1 ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym (...) stanowi podstawę do uznania interesu radnego w zostaniu wybranym przewodniczącym rady za interes prawny, ponieważ przesądza o biernym prawie wyborczym radnego danej rady gminy. Niedopuszczalna jest taka wykładnia art. 25a ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym (...), która nadaje temu przepisowi takie samo znaczenie jak art. 24 ust. 2 ustawy z dnia 5 czerwca 1998 r. o samorządzie województwa (...), mimo że ten ostatni przepis wyraźnie ogranicza prawo radnego do brania udziału w głosowaniu, ze względu na jego interes prawny, tylko do określonej kategorii spraw majątkowych. Głosowanie w sprawie wyboru przewodniczącego rady gminy dotyczy również interesu prawnego kandydata na to stanowisko o charakterze majątkowym.
źródło : Roczniki Administracji i Prawa nr XVI(1), s. 159-173 / Data publikacji: 20.06.2016
Być może więc o sprawie rozstrzygnie Sąd Administracyjny.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie