.png)
Strażnicy miejscy wraz z lekarzem weterynarii uwolnili łanię jelenia z uciążliwego balastu jaki nosiła na szyi. Łania od kilku dniu chodziła z plastikowymi obręczami od kubłów na śmieci.
To najlepszy przykład dlaczego nie należy wyrzucać jedzenia czy odpadków do śmieci. Niezabezpieczone odpady stanowią stół szwedzki dla zwierząt, a niektóre śmieci mogą być dla nich śmiertelną pułapką. Śmietnik jest idealnym miejscem do żerowania, gdyż to źródło dużych ilości stale dostarczanego pokarmu. Czym może się to skończyć, świadczy przykład łani, która paradowała przez kilka dni w okolicach dworca kolejowego Szklarska Poręba Górna z nietypową i niewygodną "ozdobą" . Zwierzę prawdopodobnie buszowało w kontenerach i niestety obręcz jednej z pokryw pozostała na szyi.
Odłowienie łani nie było prostą sprawą. Po pierwsze niezwykle trudno przewidzieć zachowanie zwierzęcia w terenie miejskim bezpośrednio po podaniu środka usypiającego, po drugiego z uwagi na wiek łani nie było pewności czy przeżyje taki zabieg. Pomimo, że z czasem przyzwyczajała się do obecności ludzi, zdjęcie obręczy nie było możliwe bez jej rozcięcia.
Dziś podjęliśmy kolejną próbę uwolnienia łani od tego balastu i okazało się, że ma na szyi nie jedną a ....aż trzy obręcze.
- mówi Patryk Pyczak, komendant Straży Miejskiej w Szklarskiej Porębie
Zdecydowaliśmy o podaniu zwierzęciu środków uspokajających ale nie usypiających, żeby choć na chwilę przytrzymać i przeciąć obręcze, nie stresując przy tym nadmiernie łani.
- tłumaczy Michał Skurniak z lecznicy weterynaryjnej Ostoja.
Po podaniu środka łania dość żwawo oddaliła się z miejsca w którym wypoczywała i strażnicy miejscy musieli wykazać się niemałą kondycją i wytrzymałością, żeby nie stracić jej z oczu w trudnym, górskim i zalesionym terenie. Kiedy po kilkudziesięciu minutach, łania pozwoliła do siebie podejść, cała akcja przebiegła już niezwykle sprawnie. Nożycami do cięcia plastiku wszystkie trzy obręcze zostały rozcięte a po chwili uwolniona od nich łania pobiegła do lasu.
Pan doktor doskonale dobrał dawkę leku, bo łania była oszołomiona i dała się złapać, ale nie była na tyle zestresowana aby nie przeżyć zdarzenia. Niestety mam poważne obawy a w zasadzie pewność, że takie sytuacje będą się powtarzać. Spoczywa na nas odpowiedzialność za to, co i gdzie wyrzucamy. Prosimy też mieszkańców aby zabezpieczali swoje kontenery na śmieci w taki sposób aby nie stawały się pułapką dla zwierząt. Pamiętajmy także, by nie wystawiać śmieci luzem obok kontenera.
- podsumowuje całą akcję komendant Straży Miejskiej Patryk Pyczak
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie