.png)
Burmistrz Mirosław Graf podczas ostatnie sesji Rady Miejskiej przedstawił swoje stanowisko w sprawie oskarżeń, podejrzeń i insynuacji wysnuwanych wobec części pracowników Urzędu w związku z wydawaniem decyzji administracyjnych.
Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze prowadziła postępowanie zainicjowane zawiadomieniem radnego Mirosława Hochoła w sprawie rzekomego przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez Burmistrza Miasta Szklarska Poręba i podległych mu pracowników w związku z wydawaniem decyzji administracyjnych.
Po wnikliwym postępowaniu podczas którego przesłuchano kilkanaście osób, postępowanie zostało umorzone wobec braku stwierdzenia znamion czynu zabronionego. Nawet pobieżna lektura zawiadomienia, choć bardziej pasuje tu słowo "donos", złożonego w imieniu Komisji Rewizyjnej przez radnego Hochoła, pozwala ocenić działanie Pana radnego, jako nie tylko nieprofesjonalne ale zwyczajnie nieuczciwe. A prawdziwą intencją radnego Hochoła wydaje się być jedynie deprecjonowanie obecnych władz miasta. Tym bardziej trudno przejść mi do porządku dziennego nad tak nieudolnie skonstruowanymi zarzutami, z których wynikało, że w Urzędzie Miasta Szklarska Poręba pracują przestępcy.
Martwi i smuci ta łatwość rzucania bezpodstawnych oskarżeń w kierunku osób pracujących dla dobra Szklarskiej Poręby. Manipulowanie faktami w taki sposób aby stały się pomocne do formułowania tak ciężkich i jednocześnie całkowicie fałszywych zarzutów budzi mój sprzeciw i konieczność wystąpienia w obronie osób bezzasadnie pomówionych. Wolność słowa, swoboda wypowiedzi nie zwalnia od odpowiedzialności za mieszanie ludzi błotem i oskarżanie o przestępstwa, których nie popełnili i oczywiście nie mieli nawet zamiaru popełnić. Dlatego informuję, że w powyższej sprawie złożę stosowny wniosek o wszczęcie postępowania w trybie artykułu 238 KK (zawiadomienie o przestępstwie, którego nie popełniono).
Zwrócić też trzeba uwagę na udział w całej tej sprawie pana Grzegorza Sokolińskiego, byłego burmistrza miasta. Bowiem również w ocenie Prokuratury Okręgowej, w zawiadomieniu umieszczono zarzuty zbudowane na subiektywnym odczuciu Pana Sokolińskiego a nie znalazły one odzwierciedlenia w zgromadzonym materiale dowodowym. Postawić więc należy pytanie: Od kiedy to i jakim prawem subiektywne odczucia Pana Sokolińskiego wyznaczają tryb i zakres pracy Komisji Rewizyjnej Rady Miasta? W moim odczuciu to rzecz w zasadzie niedopuszczalna aby komisja pracowała z czyjegokolwiek podpuszczenia czy namowy, dobrowolnie rezygnując z minimum koniecznego obiektywizmu i samodzielności.
Próbujecie Panowie – Hochół,Kozioł czy Michałków – uprawiać bardzo brudną politykę, nie wiem tylko w jakim celu i chociaż robicie to jak widać z mizernym skutkiem, to jednak trzeba to z całą mocą podkreślić, nie w ten sposób dba się o dobro miasta i jego mieszkańców. Jest mi za Was po prostu wstyd.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie