Reklama

Czym oddychamy ?

27/12/2019 17:52

W Szklarskiej Porębie od 22 grudnia, ponownie mierzona jest jakość powietrza - akcja realizowana we współpracy z samorządem lokalnym.

Profesjonalny pyłomierz mierzy zawartość w powietrzu pyłu zawieszonego PM10, który stanowi zagrożenie dla zdrowia - mówi Arkadiusz Wierzba z Dolnośląskiego Alarmu Smogowego.

Wyniki można na bieżąco obserwować na stronie : http://dolnoslaskialarmsmogowy.pl przez najbliższe dwa tygodnie, czyli też w okresie świątecznym i noworocznym, kiedy to karkonoski kurort tłumnie odwiedzają turyści.

 

Skąd ten smog?
Źródłem zapylenia w sezonie grzewczym jest przede wszystkim dym uchodzący z domowych kominów, pochodzący ze spalania paliw stałych, głównie węgla i drewna. Niestety, do tego koktajlu zanieczyszczeń dokładają się także śmiertelnie trujące substancje uwalniane w wyniku spalania śmieci. Przy braku warunków dla rozwiewania i rozmywania zanieczyszczeń (wiatry i deszcze), notuje się ich koncentrację zwłaszcza na terenach gęsto zabudowanych, czy w kotlinach i dolinach górskich.

Uchwała antysmogowa dla Dolnego Śląska
Dolny Śląsk to jedno z 3 najbardziej zanieczyszczonych województw w Polsce. Jak pokazują coroczne raporty Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, praktycznie wszystkie gminy w regionie mają problem z zanieczyszczeniami powietrza. Każdy sezon grzewczy to czas morowy dla Dolnoślązaków. Ostrożne szacunki wskazują, że rocznie z powodu zanieczyszczonego powietrza umiera ok. 3000 mieszkańców i mieszkanek Dolnego Śląska.

Zgodnie z przyjętą jednogłośnie 30.11.2017 r. uchwałą antysmogową dla Dolnego Śląska, w Szklarskiej Porębie od 1 lipca 2018 roku nie można spalać mułów i flotów węglowych, węgla sypkiego o uziarnieniu poniżej 3 mm, węgla brunatnego oraz mokrego drewna (o wilgotności pow. 20%). Dalej można używać węgla i drewna, ale tylko wysokiej jakości. Od 1.7.2018 nie można też montować nowych 'kopciuchów', tylko piece i kotły spełniające wymogi emisji pyłu określone dla ekoprojektu.

Do 2024 roku mają zniknąć obecnie używane 'kopciuchy', zaś kotły klasy 3 lub 4 będą mogły pracować jeszcze do 2028 roku. Docelowo mają pozostać w użyciu tylko urządzenia grzewcze na paliwa stałe spełniające wymogi ekoprojektu. Dla obniżenia emisyjności wciąż używanych 'kopciuchów' uchwała antysmogowa zezwala na stosowanie elektrofiltrów (od lat stosowanych w przemyśle, zmuszonym przepisami do redukcji zanieczyszczeń powietrza).

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do